Łzawe, żenujące zakończenie, kołczingowy bełkot. Męcząca mimika Enoli i ta "detektywKA" ehhh, gdyby nie to, film naprawdę przyjemny.
wcale nie jest mi przykro czytając jak małe masz ego, że boli Cię „detektywka”…
Proponuję zajrzeć do słownika https://sjp.pl/detektywka